Jeżeli Wasza piękniejsza połowa nie ma ochoty przyjąć zamówienia na potomka z terminem dostawy za 9 miesięcy i tłumaczy to troską o swoją nieskazitelną figurę – pokażcie jej najnowszą nagą sesję Heidi Klum, która ukazała się w niemieckim wydaniu GQ.
Heidi wygląda po prostu świetnie. Pamiętajmy, że nie jest to już dzierlatka ale dama, która mam na karku (a może raczej łabędziej szyi) 37 wiosen. Klum poza sesją pokusiła się też o głębszą refleksję.
Według niej, piękno oznacza ni mniej ni więcej ale radość z tego co się posiada. Tak jest! Podobne hasło rzuca jeden z kandydatów na prezydenta RP – Andrzej Olechowski, który mówi – „ wybierzcie swój dobrobyt”. Cóż, wolimy dobrobyt Pana Olechowskiego i seksapil Heidi Klum!
