Choć Joanna Brodzik chwaliła się niejednokrotnie, że gotowanie to coś na kształt jej drugiego ja, okazało się, że nie udaje jej się tego pokazać w telewizji. Program "Brodzik od kuchni" wiosną nie znalazł zbyt dużej widowni i jak dowiedział się Fakt - jesienią aktorka nie będzie już zdradzała nam tajników gotowania pulpetów.
Niedziela, godzina 13 - to właśnie o tej porze nadawany był program Joanny. Pora całkiem niezła i można było liczyć, że w wolny dzień w porze obiadowej przed telewizorami zasiądzie spora grupa chętnych do obejrzenia w TVP kulinarnych popisów znanej aktorki.
Ale tak się nie stało. Program momentami ledwo dochodził do milionowej oglądalności, co było wynikiem sporo poniżej oczekiwań. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że programy kulinarne w innych stacjach telewizyjnych cieszą się stałym powodzeniem. TVP liczyła na to, że popularna gwiazda plus tematy kuchenne to przepis na murowany sukces, którym prześcignie konkurencję. Niestety...
Jak twierdzą nasi informatorzy, TVP pomimo słabych wyników chciało puścić kolejny sezon programu jesienią. Postanowiono jednak podziękować gwieździe. Nasze źródło twierdzi, że program kulinarny w tym paśmie dalej będzie wyświetlany, ale zamiast Brodzik zobaczymy w nim profesjonalnego kucharza. Kogo? Rozmowy podobno wciąż trwają.
JoTak więc Joanna Brodzik musi obejść się smakiem. Na szczęście, choć przed kuchenną kamerą nie wyszło, jej aktorska pozycja nie jest zagrożona. Artystka jest w trakcie zdjęć do kolejnej części serialu „Dom nad Rozlewiskiem".
Zobacz, jak Mucha walczy z upałem!
