Pietro Taricone, mąż polskiej modelki i aktorki, Kasi Smutniak, został pochowany na cmentarzu w swojej rodzinnej miejscowości we Włoszech.
Aktor Pietro Taricone miał katolicki pogrzeb. Uroczystości zapoczątkowała msza święta, na którą przybyła rodzina i przyjaciele.
Potem trumnę ze zwłokami aktora odprowadzono na cmentarz. Ludzie płakali i rzucali kwiaty na grób słynnego włoskiego aktora.
Pietro Taricone zginął mając zaledwie 35 lat. Zostawił żonę - Kasię Smutniak i sześcioletnią córkę Sophię. Taricone zginął, bo za późno rozpoczął manewr otwierania spadochronu, podczas skoku. Aktor z impetem uderzył w ziemię i po 10 godzinach zmarł w szpitalu.
Kasia Smutniak widziała cały wypadek. Czuwała w szpitalu i modliła się o zdrowie dla męża. Niestety, nie udało się go uratować. Kasia Smutniak jest zrozpaczona i załamana.
Kamińska dostała rolę! Gdzie zagra?
