Wyraźnie podkreślona talia, zgrabne nogi i pięknie wyprostowana sylwetka. Choć Katarzyna Glinka (33 l.) zawsze była zgrabna, teraz wygląda jak prawdziwa bogini! W rozmowie z Faktem aktorka przyznaje, że to dzięki tańcowi w show "Taniec z gwiazdami" jeszcze piękniej wyrzeźbiła swe ciało. A na dodatek pozbyła się wstydu przed pląsaniem na parkiecie
– Taniec ma to do siebie, że rzeźbi sylwetkę – mówi nam Kasia Glinka na tydzień przed wielkim finałem show TVN-u. – Polubiłam taniec, pokonałam swoje słabości, które miałam no i wstyd, który miałam przed tańcem, dlatego wszystkim to polecam bo taniec naprawdę rozwija świetnie całe ciało – dodaje. Widzowie i jury już to dostrzegli. Glinka bowiem czaruje nie tylko swym wdziękiem i pięknym tańcem, ale ciałem właśnie. Czy to w kusych sukienkach, czy eleganckich sukniach wygląda niczym bogini. Wśród widowni, nie ma ani jednego mężczyzny, który by nie wzdychał z wrażenia. A i zazdrośnie spoglądających kobiet nie brakuje.
Choć przygoda z tańcem bardzo się Kasi spodobała, aktorka przyznaje szczerze, że nie będzie jej kontynuować. – Nie żałuję, że wystąpiłam w tym programie bo to nowe doświadczenia, fantastyczna praca, poznałam fajnych ludzi. Nie będę jednak tańczyła po programie, ani nie zapiszę się na kurs tańca. Jestem aktorką, a to jest tylko program, w którym wzięłam udział – opowiada nam.
Mimo że już za kilka dni Kasia stoczy wielki bój z Julią Kamińską (22 l.) o kryształową kulę i super samochód, ona stara się nie denerwować. – Oczywiście cały czas ciężko pracujemy. Trudno mi jest się wypowiadać na temat kto wygra, ale tremy nie mam, jak na razie ćwiczę i na tym się skupiam. Staram się nie myśleć jeszcze o finale – dodaje.
Kammel i Niezgoda zatrzymani przez policję!
