Całkiem naga sesja Lindsay Lohan w Playboyu, jest dowodem na to, że nigdy nie można się poddawać, zawsze trzeba dążyć do celu i co się odwlecze, to nie uciecze. Hugh Hefner już kilka lat temu wymarzył sobie zdjęcia wystylizowanej na Marilyn Monroe aktorki w swoim magazynie. Proponował wtedy milion dolarów, ale Lindsay Lohan nie chciała się zgodzić. Dziś kariera aktorki jest w nieco gorszej kondycji, a plotki głoszą, że za swoją sesję dostała dużo mniejszą sumę.
Zapewne Hugh Hefner zadowolony jest z takiego obrotu spraw, a Lindsay Lohan pluje sobie w brodę, że nie przyjęła jego propozycji wcześniej. To jednak nie pierwsza sesja, na której aktorka odsłania nieco więcej swojego ciała. Widzieliśmy już między innymi nagie zdjęcia Lindsay Lohan z jej siostrą. Jednak oczywiście to nie to samo co kompletnie rozebrana sesja w Playboyu.
