Kariera Lindsay Lohan zboczyła z kursu i obecnie dryfuje w okolicy Trójkąta Bermudzkiego, tudzież komisariatów policji lub izby wytrzeźwień. Aktorka postanowiła jednak wziąć się w garść i wywalczyć powrót na właściwe tory… dosłownie.
Jak widzicie przygotowania idą pełną parą a Lohan bawi się przy tym świetnie. W najbliższym czasie, lalusiowate postacie z Hollywood, odpowiedzialne za obsadę w produkcjach filmowych, nie powinny stawać na drodze Lindsay, bo może się to dla nich skończyć wizytą u dentysty – a ci swoje usługi bardzo cenią.
Mamy nadzieje, że Lohan nie pójdzie w ślady Mike Tysona i nie wytatuuje sobie twarzy. Nie radzimy jej również odgryźć komuś uszka. No chyba, że pluszowemu misiowi, który pozostał jej jako towarzysz z dzieciństwa…
