To oczywiste, że modelki Victoria’s Secret nie są typowymi Aniołkami. Po pierwsze cechują się niesamowitą urodą, po drugie żyją na ziemi, a przede wszystkim wzbudzają bardzo grzeszne myśli. My jednak nie mamy nic przeciwko temu i zdecydowanie wolimy takie Aniołki od tych, które oferują nam różne religie.
Redaktorzy indyjskiej edycji magazynu GQ widocznie zgadzają się z nami. Na łamach ich czasopisma ukazała się sesja „Fallen Angels”, w której wystąpiły Candice Swanepoel, Erin Heatherton, Lily Aldridge i Lindsay Ellingson. Dziewczyny są piekielnie gorące, a my kochamy kiedy łączą siły, by razem kusić nas do grzechu.
Jednak, gdy występują osobno, to też potrafią rozpalić nas do czerwoności. Przykładem może być sesja topless Lindsay Ellingson z magazynu Allure. Gdy Lily Aldridge pozowała w białych sukniach ślubnych, to również nie wyglądała na niewinną dziewczynkę. Taka uroda i ciało to jednak efekt ciężkiej pracy. Swego czasu podglądaliśmy Candice Swanepoel i Erin Heatherton podczas ćwiczeń.