Paris Hilton po letnich szaleństwach na wielu imprezach, pokazała się - wreszcie - z trochę innej strony. Swoim nazwiskiem sygnowała perfumy "Tease". I właśnie na przyjęciu z tej okazji mogliśmy ją podziwiać.
Piszemy, podziwiać, bo rzeczywiście wyglądała zjawiskowo. Premia dla tego, kto wymyślił stylizację Paris na Marilyn Monroe. Gdyby nie to, że Marilyn nie ma już od dawna wśród nas, można by pomyśleć, że to ona we własnej osobie.
Jednak nie będziemy sobą, jeżeli się choć trochę nie przyczepimy. Paris na tej imprezie była prawie jak Marilyn. Jednak - prawie - robi wielką różnicę. Różnicę klas obu Pań.